Przewodnicy narzekają na brak rezerwacji. „Winne są działania antyturystyczne”

Spada liczba uczestników zorganizowanych wycieczek na Majorce. „Podczas gdy w zeszłym roku grupy liczyły od 40 do 45 osób, tego lata spadły one do 25 lub 30” – pisze Majorca Daily Bulletin. Przewodnicy za taki stan rzeczy obwiniają przede wszystkim antyturystyczne protesty, ale to niejedyny powód kryzysu. Wśród przyczyn wskazano także przeprowadzane w Palmie prace drogowe oraz wysokie ceny, które zniechęcają turystów do wyboru akurat tego kierunku.

Turyści opuszczają Majorkę

Tegoroczny sezon na Majorce nie sprostał oczekiwaniom przedsiębiorców. Na mniejsze zyski narzekają nie tylko hotelarze i właściciele usług plażowych, ale także przewodnicy. Grupy, które do tej pory liczyły nawet 45 osób, teraz „skurczyły się” do 25 lub 30 członków. Przedstawiciele tego zawodu niemal jednogłośnie uważają, że winę ponoszą mieszkańcy, którzy w ubiegłych latach wielokrotnie wzniecali lub brali udział w antyturystycznych protestach. Mniejsze obłożenie na wycieczkach sprawiło jednak, że urzędnicy nie zdecydowali się na wprowadzenie nowego rozporządzenia miejskiego dotyczącego wprowadzenia limitów grup, co przewodnicy przyjęli z ulgą.

Spadek wśród narodowości widać szczególnie w przypadku Amerykanów i tu przyczyną może być polityka taryfowa Trumpa, która wpłynęła na rezygnację tamtejszych turystów z podróży do Europy. „Dodajmy do tego prace drogowe na dwóch głównych ulicach Palmy, Paseo Marítimo i Joan Miró, a także fakt, że jesteśmy jednym z najdroższych kierunków podróży w regionie Morza Śródziemnego” – pisze Majorca Daily Bulletin.

Przyszły sezon przyniesie poprawę?

Kryzys na rynku usług przewodnickich prawdopodobnie nie zostanie rozwiązany w tym sezonie, jednak przyszły rok może przynieść dużą poprawę. Wszystko przez całkowite zaćmienie słońca – spektakularne i bardzo rzadkie zjawisko, które 12 sierpnia 2026 roku będzie można obserwować wprost z plaży na Majorce.